KSU’13/14I – Irzyk

2025-10-29

Mecz od pierwszego gwizdka miał w sobie wszystko, co kibice kochają w piłce nożnej – tempo, emocje i techniczny popis obu drużyn. Pierwsza połowa to prawdziwy spektakl intensywności. Od samego początku oba zespoły postawiły na ofensywny styl gry, wymieniając szybkie podania, walcząc o każdy centymetr murawy i kreując sytuacje, które mogły zakończyć się bramkami. Widowisko stało na bardzo wysokim poziomie – piłka krążyła jak po sznurku, pressing był natychmiastowy, a tempo akcji nie pozwalało nawet na chwilę wytchnienia. Kibice mogli tylko przecierać oczy ze zdumienia, bo rzadko ogląda się mecz, w którym obie drużyny grają tak odważnie i z takim rozmachem.

Po zmianie stron na boisku zobaczyliśmy już wyraźną dominację naszej drużyny. Przejęliśmy kontrolę nad środkiem pola, zaczęliśmy kreować akcję za akcją, konsekwentnie zamykając rywala we własnym polu karnym. Stwarzaliśmy sobie niezliczoną liczbę okazji – strzały z dystansu, dośrodkowania, kombinacyjne rozegrania w „szesnastce”. Niestety, tego dnia piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do siatki. Albo minimalnie mijała słupek, albo na drodze stawał bramkarz przeciwników, który rozgrywał mecz życia. Bronił wszystko – uderzenia z bliska, strzały z drugiej linii, a nawet te, które wydawały się już nie do obrony. Z każdą kolejną niewykorzystaną sytuacją frustracja rosła, a czas uciekał nieubłaganie.

I wtedy nadeszła ta jedna, niefortunna akcja – rywal wykorzystał moment nieuwagi, szybki kontratak i minimalnie skuteczniejszy okazał się Irzyk. Jedna sytuacja, jeden celny strzał – i to wystarczyło, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pomimo ogromnej przewagi, świetnej gry i woli walki, to przeciwnicy mogli cieszyć się z trzech punktów.

Trudno o większy niedosyt. Zagraliśmy świetny mecz, momentami wręcz koncertowo, ale zabrakło tego jednego, decydującego uderzenia. Typowe spotkanie z gatunku „głową w mur” – dominacja, pressing, piękna gra, lecz bez nagrody. Mimo porażki możemy jednak zejść z boiska z podniesioną głową, bo pokazaliśmy charakter, styl i piłkę, która naprawdę mogła się podobać.

KSU’13/14I – UKS Irzyk  1:3
Bramka: Bartek Łuba

Wystąpili: Alek Zemlik, Wojtek Wysokiński, Franek Bończak, Marcel Morawski, Janek Włodarski, Miłosz Gromek, Michał Pazniak, Filip Schabowski, Leon Zawistowski, Janek Walewski, Krzyś Dziubiński, Igor Staszewski, Bartek Łuba, Kacper Ereminowicz